Ikona dostępności

Logo Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie

  • 08.042024 r.

    DKF KLAPS zaprasza w kwietniu do WDK

    DKF

  • 12.042024 r.

    Wystawa XXII Podkarpackich Konfrontacji Fotograficznych

    Konfrontacje

  • 28.042024 r.

    XXI Przegląd Pieśni i Muzyki Ludowej „XL Kropa” – Zgłoszenia

    Przegląd

  • 02.052024 r.

    Podkarpacki Festiwal Patriotyczny im. mjr. Adama Kowalskiego

    Festiwal

  • 18.052024 r.

    Koncerty z cyklu ETNO-WIOSNA

    Koncert

  • 18.052024 r.

    Fanfara Awantura z cyklu Etno-Wiosna

    koncert

  • 20.052024 r.

    7 WIOSENNE SPOTKANIA Z POEZJĄ I PIOSENKĄ Pamiętajcie o ogrodach...

    konkurs

  • 24.052024 r.

    Teatr Cieni Baśni Andersena - Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie

    zaproszenie

  • 26.052024 r.

    XXXIII Pogórzańska Nuta 2024 r. – Wojewódzki Przegląd Kapel, Śpiewaków i Instrumentalistów Ludowych

    Przegląd

  • 01.062024 r.

    Ruszył nabór do Letniej Szkoły Gry na Cymbałach!

    Gra na Cymbałach

  • 03.062024 r.

    XXV MIĘDZYWOJEWÓDZKA WYSTAWA AKWARELI IM. MARIANA STROŃSKIEGO

    WYSTAWA

  • Zdjęcie miniaturowe wydarzenia

Czwakiel Tadeusz

„Nasz Dom Rzeszów”, wrzesień 2013, nr 9 (95)

POŻEGNALIŚMY ARTYSTĘ

Wspomnienie o Tadeuszu Czwakielu Ryszarda Szeteli:

         23 sierpnia 2013 roku na cmentarzu komunalnym w Rzeszowie pożegnaliśmy naszego Tadeusza. Pożegnaliśmy artystę – aktora, malarza, a przede wszystkim wspaniałego człowieka o wielkim sercu, w którym mieściła się miłość do wszystkich ludzi. Kochał teatr. Jego macierzystym teatrem był Kacperek. Był jednym z najstarszych pracowników – aktorów tego teatru. Po przejściu na emeryturę jeszcze wraca na scenę, by zagrać gościnnie. Później przenosi się do swojego drugiego ukochanego teatru Scena Propozycji Janusza Pokrywki, który wówczas miał swoją siedzibę w Estradzie Rzeszowskiej pod dyrekcją Dariusza Dubiela. Tam też zagra ostatnią swoją teatralną rolę Księcia w sztuce Mrożka Indyk w inscenizacji i reżyserii J. Pokrywki. Jak zawsze była to wspaniała kreacja aktorska, która równocześnie wieńczyła jego jubileusz 50-lecia pracy artystycznej na scenie.

Tadeusz Czwakiel zagrał ponad 40 głównych ról. Był nagradzany na wielu festiwalach m.in.: na II Ogólnopolskim Telewizyjnym Festiwalu Teatrów Lalek w Warszawie w roku 1975, II Biennale Sztuki dla Dziecka w Poznaniu w roku 1977, X Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek w języku esperanto (Książe Portugalii) – Zagrzeb, Jugosławia, XI Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek języku esperanto (Rumcajs) – Zagrzeb 1980.

Nie sposób tutaj wymienić wszystkich ról, ale chciałbym wspomnieć choć kilka z nich: rola Cara w sztuce Car Maksymilian, Król w sztuce Książę Portugalii, rola Jaśka w przedstawieniu Hej z nogi na nogę, Turoń w sztuce Turoń, Pan Twardowski na królewskim dworze – rola Twardowskiego, w Kto polubi Wilka – rola Wilka, Od wiosny do lata – rola Gospodarza. W teatrze Scena Propozycji: Summa cum grano salis – rola Kapłana, Indyk – rola Księcia czy w monodramie Tadeusza Nowaka Ballada o drzwiach i stole, gdzie stworzył również wspaniałą kreację aktorską.

Z wielkim wzruszeniem wracam dzisiaj do wspomnień o Teatrze Kacperek i Scenie Propozycji. Z Tadeuszem, Tadzikiem – moim serdecznym przyjacielem przepracowaliśmy na obydwu scenach ponad 50 lat. Był wspaniałym aktorem. Profesjonalistą, który ciągle starał się wzbogacać swój warsztat, a równocześnie był serdecznym nauczycielem wielu młodych koleżanek i kolegów, którzy uczyli się tego trudnego zawodu. Był świetnym partnerem na scenie. A w takiej sytuacji spotykaliśmy się często i bardzo to sobie ceniłem.

Bardzo poważnie traktował swój zawód. Kiedy chcieliśmy pożartować, mówiliśmy: Taki duży Tadzio, a jeszcze bawi się lalkami… Uśmiechał się serdecznie na nasze zaczepki. A lalkarzem był świetnym. Pracował na scenie teatru lalek we wszystkich możliwych technikach. Lubiłem go obserwować, podglądać. Robił to perfekcyjnie.

Ale Tadzik to równocześnie dusza Teatru Kacperek. Jego specyficzny dowcip, niejednokrotnie bawił nas do łez. A jego żartobliwe spory z Wojtkiem (Tadeuszem)… czy gruszka przy rodzinnym domu Tadeusza jest wysoka na kilka pięter i czy pies (podobno rudy) u Wojtka to naprawdę rasowy wilczur czy mieszaniec? Przekomarzania dwojga serdecznych kolegów niejednokrotnie wprowadzały nas w fantastyczny, wesoły nastrój.

Potrafił bardzo często opowiadać anegdoty związane z „kacperkowymi wspomnieniami”. Myślę, że wiele z nich powinno się znaleźć w historii o Teatrze Kacperek.

Tadeusz – to również złota rączka. Trudno byłoby wymienić coś, czego Tadeusz zrobić lub naprawić nie potrafił.

W czasie jego choroby, będąc u niego w domu lub siedząc przy szpitalnym łóżku, często wspominaliśmy dawne, choć trudne, ale bardzo piękne czasy „starego Kacperka”. W dniu, w którym ostatni raz widziałem Tadeusza w szpitalu, w czasie rozmowy powiedział: Wiesz Rysiek, tak bardzo chciałbym jeszcze zagrać na scenie. Tak właśnie kochał teatr.

Swoją artystyczną duszę pokazał również na płótnach malarskich. Malarstwo, choć przyszło trochę później, zostało na jego starsze lata wielką pasją. Malował dużo, a swoje obrazy często rozdawał znajomym, koleżankom, kolegom.

Pozostały wielkie niespełnione plany. Odszedł od nas wspaniały człowiek, przyjaciel, a przede wszystkim kochający mąż, ojciec i dziadzio.

Serdecznie współczuję jego wspaniałej żonie Ali i dzieciom Renacie i Piotrowi.

Kochał ich nad życie. Będzie nam Ciebie, Tadeuszu, bardzo brakowało!

Galeria zdjęć

Nasi partnerzy

Nasze programy

Strona korzysta z cookie / ciastek w celu realizacji usług i zgodnie z dokumentem Polityka prywatności.

Zamknij